– Wczoraj pan Andrzej Duda był łaskaw, nie znając filmu Agnieszki Holland, powiedzieć że tylko świnie siedzą w kinie. Wszyscy znamy te słowa, to słowa państwa podziemnego, powstańców warszawskich, Polaków, patriotów polskich, którym przyszło żyć pod okupacją niemiecką. Bardzo ważny jest kontekst w jakim wypowiada te słowa pan Duda i osoba, dzieło w stosunku do którego te słowa padają. To nie jest faszystowska propaganda. To dzieło, którego Duda jeszcze nie zna jednej, jeśli nie najwybitniejszej polskiej reżyserki, która miała odwagę mówić o Polsce w ciemnych czasach komunizmu, kiedy pan Duda chodził jeszcze do szkoły – stwierdził Sławomir Nitras na konferencji prasowej w Szczecinie.
– To ingerencja pana Dudy, te słowa haniebne prezydenta stawiają go w jednym szeregu z takimi ludźmi jak Gomułka czy jak stalinowskie reżimy, które próbowały, robiły nagonki na twórców, zakazywały publikacji, tworzyły pułkowniki, którzy papier odbierali – mówił dalej.
– Te słowa dzisiaj Dudy upoważniają mnie do tego, żeby powiedzieć, że dzisiaj bardziej aktualne, prawdziwsze jest stwierdzenie „tylko świnie siedzą w PiS-ie” – dodał Nitras.