
Kierwiński: Błaszczak odtajnia tajne dokumenty, to zdrada stanu, za którą prędzej czy później będzie siedział
– Jeżeli ktoś dla celów politycznych ujawnia dokumenty tajne, ściśle tajne, to dopuszcza się zdrady. […] Teraz zostały ujawnione na potrzeby kampanii wyborczej, ja rozumiem, że pan Błaszczak ma problem, tak jak cały rząd PiS-u, z wielką aferą wizową, ale tak jak powiedziałem, odtajnianie dokumentów, które mają strategiczne znaczenie, dla potrzeb wyborczych jest zdradą i prędzej czy później Błaszczak za to odpowie – powiedział Marcin Kierwiński w rozmowie z Katarzyną Gójską w programie „Sygnały Dnia” PR1.
– Za rządów Platformy Obywatelskiej, i tych, które były, i za przyszłych, każdy centymetr ziemi byłby broniony […]. Rozmawiamy o niebezpieczeństwie, jak można czuć się bezpiecznym z takim gościem jak Błaszczak, który odtajnia tajne dokumenty. To jest zdrada stanu, za którą on prędzej czy później będzie siedział – kontynuował.
Więcej z: Live
Sikorski: To się wpisuje w najgorsze, takie już stalinowskie klimaty, żeby władza cenzurowała

Sikorski: Kaczyński jest takim gościem, że jak wchodzi do pokoju, to krzesła się zaczynają między sobą kłócić
Sikorski: Antyukraińskość była w filozofii PiS-u bardzo długo. Jedyny sposób na prowadzenie polityki zagranicznej przez PiS to szczuć na sąsiadów, na sojuszników
