– Chcemy jasno i wyraźnie zaapelować i zażądać od władz Rzeczpospolitej, żeby natychmiast do Ministerstwa Spraw Zagranicznych wprowadzono Agencję Bezpieczeństwa Wewnętrznego i aby ABW i funkcjonariusze zażądali pełnych list osób, którym wizy w tym procederze, którym ręcznie kierował najprawdopodobniej wiceminister Wawrzyk, zostały wydane. Te osoby, którym wydano wizy RP, które wjechały na terytorium RP i strefy Schengen, powinny być wnikliwie sprawdzone, powinno zostać ustalone, czy żadna z nich nie stanowi zagrożenia dla bezpieczeństwa naszego kraju i Unii Europejskiej – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej w Senacie.

– Jeżeli istnieje uzasadnione podejrzenie, że wnioski wizowe rozpatrywane były nie na podstawie realnych przesłanek do uzyskania wizy, tylko w drodze komercyjnego, korupcyjnego procederu – mówiąc wprost: były kupowane za pieniądze – musimy dzisiaj uzyskać odpowiedź, czy to nie wiąże się z realnym, już dziś i teraz zagrożeniem naszego bezpieczeństwa – mówił dalej.

– Okazało się, że ludzie, którzy przekonywali nas, jak dobrą rzeczą jest budowany kosztem miliardów złotych mur na polsko-białoruskiej granicy, wytłukli w tym murze dziurę i za pieniądze przepuszczali kogo popadnie, kto się opłacił, próbując w ten sposób uprzedzić konkurencję na przemytniczym rynku. Ludzie, którzy kazali nam gromadzić się razem ze sobą pod flagą, stawać murem za polskim mundurem, w tym samym czasie za plecami tych, którzy w tych mundurach na polskiej granicy stali, prowadzili ordynarny korupcyjny handel ludźmi – kontynuował lider Polski 2050.

– Nie wiem, czy ta afera, jedna z najpoważniejszych jakie widzieliśmy w ciągu tych 8 lat rządzenia PiS-u, okaże się aferą taśmową PiS-u. Ale wydaje mi się, że jest duże prawdopodobieństwo, że tak właśnie się stanie. To niebywałe, jak można narażać na szwank bezpieczeństwo obywateli Rzeczpospolitej, którzy uwierzyli w tę narrację o tym, że są bezpieczni – zaznaczył.