– Jarosław Kaczyński mógłby pewnie tylko na tym [debacie z Donaldem Tuskiem] zyskać, tylko nie o to chodzi, żeby dawać pole konkurentowi, chociażby do tego typu haniebnych insynuacji, jakie cytowaliśmy przed chwilą. Dla nas ważniejsza jest rozmowa w okręgach, rozmowa w terenie, rozmowa z Polakami, prezentowanie naszego programu […] ujawnił się szef Donalda Tuska, Manfred Weber, europejski, niemiecki polityk, szef Europejskiej Partii Ludowej, który w wywiadach mówi, że będzie zwalczał PiS […] dlaczego mamy debatować z polskim podwykonawcą? – powiedział Radosław Fogiel w Radiu ZET.

– Rola szefa partii, niezależnie od tego, z kim by startował, jest w wyborach nieco inna, niż każdej innej jedynki. Z całym szacunkiem dla poseł Okły-Drewnowicz, prezes Kaczyński ma nieco ważniejsze zadania w tej kampanii, niż debatowanie z „jedynką” Platformy – kontynuował.