– Pokazaliśmy skuteczność, błyskawiczna reakcja. Ten żołnierz nic nie zdążył zrobić. Natychmiast uciekł na widok zbliżających się naszych funkcjonariuszy, którzy nie byli tam przypadkiem. Którzy właśnie dlatego, że działa nasza zapora, że działa zapora elektroniczna, niesłychanie nowoczesna, którą zbudowaliśmy w błyskawicznym tempie. Mimo oporu opozycji, mimo sprzeciwów ich w parlamencie. Mimo złośliwych uwag Donalda Tuska, takich absolutnie nieakceptowalnych, że to nie będzie zapora, tylko wał, prawda, czyli jakaś sugestia, że tutaj będzie miała miejsce korupcja – powiedział Mariusz Kamiński w Polskim Radiu.

– Też wątpił, że my w ogóle zbudujemy, bo tak patrzył po sobie, po swoich doświadczeniach. Rządy Platformy i premiera Tuska nic po sobie nie pozostawiły, żadnych wielkich przedsięwzięć infrastrukturalnych – kontynuował.