– Kilka słów chciałem powiedzieć i skierować bezpośrednio do złodzieja pomysłów, a tak nazywam premiera Mateusza Morawieckiego, gdyż dziś dowiedzieliśmy się o trzecim konkrecie, który pan premier Morawiecki w imieniu rządu PiS-u zgłosił w ramach swojego programu […] Dobrze, że wybory są co cztery lata, bo raz na cztery lata pan się dowiaduje, jak jest naprawdę. Ale zadziwił mnie pan dzisiaj, zgłaszając postulat, żeby w supermarketach były polskie produkty. Uważam, że jest pan złodziejem pomysłów […] pan poseł Arkadiusz Iwaniak półtora roku temu złożył w imieniu Lewicy ustawę, z której jasno i wyraźnie wynika, że chcemy, żeby polskie produkty stanowiły w sklepach, jeżeli chodzi o polską żywność, 70%, żeby były oznaczane, że są polskimi produktami, żeby również był oznaczony poziom cukru – powiedział Włodzimierz Czarzasty na konferencji prasowej.
– Złodzieju pomysłów, rozumiem, że siedzisz i patrzysz na najlepszych. Patrzysz na ich postulaty. Patrzysz na ich ustawy. Pewnie cię zdziwiło, że trzeci klub w parlamencie złożył 230 ustaw i pewnie cię zdziwiło, że w tych ustawach są zapisane różne rzeczy dobre dla Polek i Polaków. To ci przypomnę złodzieju pomysłów, że jest projekt obywatelski mówiący o rencie wdowiej – kontynuował.
– Uderzę na koniec w ostatnią rzecz, którą PiS nam proponuje. Proponuje nam w haśle bezpieczną Polskę. Pytam się złodzieja pomysłów oraz jego szefa, pana Kaczyńskiego. Gdzie jest bezpieczeństwo mieszkaniowe, jeżeli półtora miliona ludzi w Polsce nie ma mieszkań? Gdzie jest bezpieczeństwo związane z ochroną zdrowia, jeżeli lekarstwa są nadal drogie i nie chcecie skorzystać z naszych projektów ustaw […] Gdzie jest likwidacja kolejek do usług specjalistycznych jeżeli chodzi o medycynę, gdzie jest świetnie funkcjonująca szkoła i gdzie jest wreszcie świetnie funkcjonujący transport? […] Bezpieczeństwo Polek i Polaków to nie jest tylko zakup dwóch czołgów – mówił dalej.