– Minister Czarnek, który jedną rzecz wprowadził do polskich szkół z całą pewnością: prywatyzację de facto polskiej edukacji i oświaty […] w porównaniu z tym, co było osiem lat temu, kiedy zaczynali rządzić, trzykrotnie więcej młodych ludzi uczy się w prywatnych liceach, a nie w tych państwowych […] to za rządów PiS-u do polskich szkół weszło coś, co nazywamy czasem ekonomią współdzielenia, to za tych rządów normą stało się to, że rodzice organizują zbiórki na papier toaletowy, na papier do nauki, na pomoce, które są niezbędne do nauki w szkole, na remonty drzwi czy okien […] oni podobnie, jak kiedy mówią, że ale przecież jak damy 500 [zł], to będzie z tego dziecko, myślą, że jak dadzą laptop, to z tego będzie informatyk. To tak nie działa – powiedział Szymon Hołownia na konferencji prasowej.

– Zlikwidujemy instytucje takie, jak kuratoria oświaty […] zamienimy takie instytucje w centra doskonalenia i wsparcia nauczycieli […] zniesiemy oceny z zachowania, to narzędzie represji. Zastąpimy je samooceną, którą będzie uczeń przygotowywał w porozumieniu ze szkolnym pedagogiem, ze swoim wychowawcą. Nie będzie już czerwonych pasków. Na świadectwach polskich uczniów będą paski różnokolorowe. Jeden kolor dla wyróżniających się młodych artystów, drugi dla wspaniałych, wyróżniających się sportowców, inny dla super działaczy ekologicznych […] te paski staną się prawdziwą nagrodą i wyróżnieniem, za to, co dajesz od siebie – kontynuował.

– Pokazaliśmy to, składając odpowiedni projekt ustawy, że chcemy, żeby w Polsce edukacja finansowana była z 6% naszego PKB – mówił dalej.