– W trakcie tego spotkania Polska przekazała zdecydowany protest wobec działań Białorusi, które obniżają bezpieczeństwo, które również postrzegamy jako działania prowokacyjne. Mamy tu na myśli zarówno te ćwiczenia, które zakończyły się naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej, ale także kontynuacje działań bezpośrednio przy granicy zarówno poprzez organizowanie masowych grup nielegalnych imigrantów, którzy mają tę granicę pokonywać, dostawać się na polskie terytorium. To jest zorganizowane od samego początku do końca przez służby białoruskie razem ze służbami rosyjskimi, a także przemieszczanie pod polską granicę grup paramilitarnych lub militarnych. Grupy Wagnerowców, ludzi, którzy są wyszkoleni, mają takie doświadczenie również z popełniania tych najstraszliwszych zbrodni […]. Spodziewamy się, że mogą dopuszczać się różnych prowokacji – stwierdził Paweł Jabłoński podczas konferencji prasowej.

– Chciałbym też jedną rzecz podkreślić, my mówimy o tym otwarcie, bo o takich zagrożeniach trzeba otwarcie mówić także po to, żeby nasze społeczeństwo było przygotowane na to, że niestety to zagrożenie jest i Polska musi podejmować działania prewencyjne – mówił dalej.

– Jeśli chodzi o chargé d’affaires Ambasady Białorusi, nic, żadnych wyjaśnień tutaj nie usłyszeliśmy. Strona białoruska nie jest tutaj specjalnie chętna do tego, żeby przedstawiać jakieś wyjaśnienia, czy tłumaczyć się. Mają podejście niestety do nas nieprzyjazne nie od dziś – dodał.