Te słowa [PSL] były skierowane nie do nas, a do Platformy Obywatelskiej, ale bardzo dziwię się, że te słowa w ogóle padły. Ja rozumiem w ten sposób koalicję w Senacie i pakt senacki, że poszliśmy razem dla obrony pewnych wartości: fundamentów prawa, wymiaru sprawiedliwości, wartości europejskich, aby Polska w Europie pozostała, ale nie po to, żeby łamać sobie kręgosłupy w sprawach, w których mamy różne zdania, a które są związane z pewnym światopoglądem. Ja bym panu marszałkowi Zgorzelskiemu odpowiedziała: To jeżeli by jakimś cudem do Senatu przyszła ustawa o liberalizacji aborcji, to czy ja mogłabym tak powiedzieć PSL-owi? Jak nie zagłosujecie za tą ustawą, to ja zerwę koalicję. Powiedzianoby, że nie jestem przy zdrowych zmysłach” – mówiła w rozmowie z Grzegorzem Kępką w Polsat News wicemarszałkini Senatu Gabriela Morawska-Stanecka z Lewicy.