Wielokrotnie mówiliśmy, że niestety idą trudne czasy i że te czasy dla budżetów wszystkich samorządów są bardzo trudne, dlatego że zaczęliśmy od tego, że rozregulowany został rynek odpadów. Janosikowe w Warszawie rośnie, mimo naszych monitów, żeby ten system zmieniać. Sytuacja wygląda w ten sposób, że rządzący realizowali swoje obietnice za pieniądze samorządów, mówię o obniżkach podatków. No i to, co nas najbardziej martwi – te ostatnie miesiące, Covid, trudna sytuacja gospodarcza miasta, samorządów, ale również w Polsce i Europie. Samorządy tracą dochody, a coraz więcej zadań jest spychanych na nasze barki” – mówił na konferencji prasowej prezydent miasta stołecznego Warszawy Rafał Trzaskowski.

Wśród inwestycji, których realizacja przesunięta została na kolejne lata, są między innymi: budowa kładki pieszo-rowerowej nad Wisłą, linii tramwajowych na Gocław i w ramach projektu Dworzec Zachodni – Puławska, obwodnicy Śródmieścia oraz nowego gmachu TR Warszawa.

Rozszerzenie strefy płatnego parkowania i podwyższenie opłat za postój. Warszawa przejdzie też na system wyliczania opłat za gospodarowanie śmiecia oparty na wodzie. „Nie ma tu systemu idealnego, bo systemem idealnym byłoby oparcie o wolumen produkowanych przez mieszkańców śmieci, ale tego zakazuje ustawa” – mówił Trzaskowski.

Ratusz zastanawia się też nad podwyżką cen biletów Warszawskiego Transportu Publicznego. „Będziemy rozmawiali o optymalizacji taryfy komunikacji miejskiej. To jest trudna dyskusja z radnymi, bo to radni podejmują decyzje. Duże miasta w Polsce podnoszą taryfy za komunikację miejską o 30-40%. My na razie rozważamy zmianę funkcjonowania biletów i samej taryfy. Nie planujemy żadnej dużej podwyżki” – dodawał prezydent.

Zgłaszamy się do rządu z postulatami poprawy sytuacji samorządów, bo to samorządy są na pierwszej linii walki z koronawirusem. To jest stanowisko wszystkich samorządów. Doglądamy przeglądu wszelkiego rodzaju działań i te działania, które są ponadstandardowe w obszarach pomocy społecznej, kultury, edukacji, niestety często, w związku z trudną sytuacją jeżeli chodzi o wydatki bieżące, będą musiały być zawieszane na rok lub dwa, dlatego że sytuacja budżetowa miasta jest niesłychanie trudna” – przekonywał Trzaskowski.