Przychodzi pan Bodnar do Sejmu i nikt nie chce go słuchać i potem przychodzi pan Pawlak i też druga część sali go nie chce słuchać, bo to są działacze polityczni. W ogóle należy się zastanowić nad tym, czy jest sens utrzymywania tych urzędów w takiej formie – mówił Artur Dziambor z Konfederacji w Ławie Polityków.