
Ruszył szczyt Rady Europejskiej. Merkel dziękuje Polsce i krajom bałtyckim za inicjatywę zwołania Rady. Polska proponuje, by UE nie uznawała podanego przez Łukaszenkę wyniku wyborów
Jak słyszymy, Polska będzie proponować aby Rada Europejska nie uznała podanego oficjalnie wyniku białoruskich wyborów oraz aby w rozwiązanie kryzysu włączyć OBWE.
Sprawująca w tym półroczu unijną prezydencję niemiecka kanclerz Angela Merkel, otwierając zdalny szczyt Rady Europejskiej podziękowała Polsce i państwom bałtyckim za inicjatywę zwołania szczytu – 300POLITYKA słyszy od jednego z polskich dyplomatów. Dodatkowo, Polska ma proponować, by zwiększyć fundusze UE na wolne białoruskie media – co już z polskiego budżetu zapowiedział premier w Sejmie w piątek. Premier ma proponować na szczycie, żeby UE się w to włączyła w ramach partnerstwa wschodniego oraz instrumentu NDICI, czyli Neighbourhood, Development and International Cooperation Instrument, ustawionego dwa lata temu.
Tradycyjnie, przed posiedzeniem Rady odbyło się – rownież zdalnie – wyszehradzkie spotkanie koordynacyjne.
🇵🇱🇨🇿🇭🇺🇸🇰 Premier @MorawieckiM bierze udział w spotkaniu koordynacyjnym #V4 w formie wideokonferencji. pic.twitter.com/gShdpsxAcb
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) August 19, 2020
Zdalny szczyt Rady Europejskiej – czyli szefów państw i rządów Unii Europejskiej to wyjście unijnej prezydencji naprzeciw inicjatywy premiera Mateusza Morawieckiego, do której dołączyły Czechy oraz Litwa, Łotwa i Estonia. Tuż po wynikach exit poll, szef polskiego rządu w liście skierowanym do przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela oraz przewodniczącej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen, zaapelował o zwołanie nadzwyczajnego szczytu Rady Europejskiej w sprawie wydarzeń na Białorusi. Następstwem listu była rozmowa telefoniczna z unijnymi przywódcami, którą tego samego dnia odbył premier.
Więcej z: Live
Żurek: W obecnym stanie prawnym musimy stosować konstytucję bezpośrednio
