„Ja będę na zaprzysiężeniu. Uważam, że to jest normalne. Wybory się zakończyły. [Bojkot] jest niepotrzebny, bo znów rodzi kolejny podział społeczny. Nie należy bojkotować. Tu nie chodzi o bojkot Andrzeja Dudy. Ktoś go może lubić, nie lubić. Mamy swoje oceny i każdy ma do tego prawo, ale to jest państwo polskie. To jest wyraz szacunku do państwa polskiego” – mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
„To jest na pewno osoba zaangażowana w życie obywatelskie. Ciekawa koncepcja. Ja mam dobre zdanie o jego wielkim zaangażowaniu w to, co dzieje się w Warszawie, o społecznikowskiej misji w tym wszystkim. Pewnie nie wszystko było idealne. Jan Śpiewak na pierwszy dźwięk trafia do mnie lepiej. My też się zastanawiamy, czy nie będziemy zgłaszać kandydata” – mówił w Polsat News prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
„Podoba mi się pomysł Trzaskowskiego dot. zbiórek pod projektami obywatelskimi. My to robiliśmy w zeszłej kadencji. Emerytura bez podatku jest takim projektem obywatelskim, pod którym zebraliśmy podpisy. To jest dobry sposób. My go będziemy kontynuować” – mówił w Polsat News prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
– Przykro mi to mówić, nauczony doświadczeniem, przełomu się nie spodziewam. Myślę, że będziemy mieli dalej do czynienia, jak się znudzi Koalicji Obywatelskiej temat wyborów, to znajdzie się kolejny temat, w którym będą krzyczeć, ogłaszać koniec demokracji, krzyczeć o nieprawomocnych rządach, itd. Przeżywaliśmy to w roku 2015, 2016, kiedy z zapartym tchem niektórzy dziennikarze prywatnych telewizji relacjonowali każdy ruch ruch lidera KOD, który już miał sięgać po władzę i obalać PiS. Mieliśmy gabinet cieni, który się przygotowywał do przejęcia władzy. Mieliśmy tzw. „ciamajdan”, który był przecież wyrazem szczerego oburzenia parlamentarzystów Platformy i miał doprowadzić do przełomowych zmian w kraju. Myślę, że będziemy mieli kolejne tego typu wynalazki – mówił Radosław Fogiel w rozmowie z Adrianem Klarenbachem w Polskim Radiu 24.
– Składamy dzisiaj projekt zmiany ustawy o Rzeczniku Praw Obywatelskich. Z panią poseł Agnieszką Ścigaj, która przygotowała to rozwiązanie, będzie posłem reprezentującym nasz klub w tej ustawie. Zmieniamy ustawę o Rzeczniku Praw Obywatelskich, żeby był jak najbardziej reprezentantem środowisk obywatelskich, środowisk pozarządowych, organizacji pożytku publicznego – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz podczas konferencji prasowej w Sejmie.
– My byśmy chcieli zmienić ustawę o wyborze Rzecznika Praw Obywatelskich na taką, która jest po pierwsze zgodna z konstytucją i w tej ustawie to Sejm za zgodą Senatu wybiera RPO. Dzisiaj się to może odbyć bez udziału obywateli, bez udziału organizacji pozarządowych. To nie jest dobra formuła. My dążymy w tym zakresie docelowo do zmiany konstytucji i wyboru bezpośredniego RPO. Ale na razie to jest niemożliwe, więc znaleźliśmy rozwiązanie, w którym zaangażujemy organizacje pozarządowe. To one będą wskazywać osoby i z tych osób wskazanych przez organizacje pożytku publicznego będzie wybierał Sejm jedną z pośród dwóch osób, która zostaje RPO, za zgodą Senatu – dodał lider PSL.
– Na pewno takie rzeczy, które dużą część rodziców, nauczycieli, uczniów będą interesowały to takie zasady jak ta, że nie ma obowiązku, my przynajmniej nie zakładamy, aby był obowiązek noszenia, zasłaniania ust i nosa. Oczywiście nie będziemy zakazywali – stwierdził Dariusz Piontkowski na konferencji prasowej, dodając, że nadal będą obowiązywały zasady dot. higieny osobistej.
– Oczywiście chcemy, aby dzieci mogły bezpiecznie wrócić do szkół, dlatego też wyraźnie mówimy to, o czym wspomniał premier, GIS czy minister zdrowia. Chcemy aby takim podstawowym modelem pracy w nowym roku szkolnym był tradycyjny model, w którym dzieci spotykają się z nauczycielami, kiedy zajęcia odbywają się w szkołach i stąd planujemy, że 1 września rok szkolny rozpoczyna się tradycyjnie w szkole. Uczniowie przychodzą do szkół, spotykają się z nauczycielami, dowiadują się, jaki jest rozkład zajęć, z kim będą te zajęcia mieli i potem w kolejnych dniach będą trwały zajęcia z poszczególnych przedmiotów – stwierdził Dariusz Piontkowski na konferencji prasowej.
W Zgromadzeniu Narodowym – ze względu na szacunek dla instytucji państwowych – udział weźmie delegacja parlamentarzystów KO. W zaprzysiężeniu prezydenta nie wezmą udziału szefowie partii wchodzący w skład KO jako wyraz sprzeciwu wobec łamania przez @AndrzejDuda Konstytucji RP.
— Borys Budka (@bbudka) August 5, 2020
zachodniopomorskiego (17), lubuskiego (13), warmińsko-mazurskiego (13), podlaskiego (10), kujawsko-pomorskiego (5) i świętokrzyskiego (3).
Z przykrością informujemy o śmierci 18 osób zakażonych koronawirusem (wiek-płeć, miejsce zgonu): 61-M Limanowa, 76-M, 85-M Kraków,
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) August 5, 2020
70-M Tychy, 70-M Wrocław. Większość osób miała choroby współistniejące.
Liczba zakażonych koronawirusem: 48 789/1 756 (wszystkie pozytywne przypadki/w tym osoby zmarłe).
— Ministerstwo Zdrowia (@MZ_GOV_PL) August 5, 2020
„Przez ostatnie 5 lat Platforma Obywatelska kodowała przekaz, że demokracja jest tylko wtedy, kiedy oni rządzącą, a kiedy oni nie rządzą, to tej demokracji nie ma. To dalszy ciąg tej narracji, ale to jest brak szacunku dla demokracji. Prezydent RP jest prezydentem naszego państwa” – mówił w „Kwadransie politycznym” w TVP1 minister Andrzej Dera.
„Gdyby wynik był odwrotny, Platforma by nigdy nie powiedziała, że wybory były nieprawidłowe, nie podważaliby” – dodawał.
„To były wspólne ustalenia. Zdrowy rozsądek zadecydował o tym. Doświadczenia do tej pory defilad wojskowych, chociażby w Katowicach zgromadziła ogromną liczbę ludzi, również te w Warszawie. To jest jednak ściąganie ludzi na bardzo małej powierzchni i to stwarza niebezpieczeństwo. Uznano, że w sytuacji, kiedy mamy rozwój liczby zachorowań, lepiej nie stwarzać sytuacji, w których mogłoby dojść do zakażeń. Nie jest to niezbędne. Świętować można w inny sposób” – mówił w „Kwadransie politycznym” w TVP1 minister Andrzej Dera.
– Myślę, że media z różną gorliwością krytykują ataki na różne religie w Polsce. Pamiętam, jak 5 lat temu jedna z pań obrzuciła kawałkami wieprzowiny meczet. To był, zdaje się, lipiec 2015 roku, kiedy policja zatrzymała tą panią i nie pamiętam, żeby TVN24 poświęciło tyle czasu, jak zatrzymaniu tych pań, które zbezcześciły święty dla wielu Polaków symbol – stwierdził Adam Bielan w „Jeden na jeden” TVN24.