Oczywiście [prezydent jest prezydentem wszystkich Polaków], ale dzięki tym, którzy go wybrali, natomiast oczywiście jest pytanie, dlaczego tak liczni nasi obywatele głosowali na naszego przeciwnika i to analizujemy i jak zawsze w takich okolicznościach i w takiej sytuacji myślimy nad tym, jak to zmienić na przyszłość. Myślę, że są [gesty], może nie są, ale będą. Tutaj szczególnie ważna jest dla nas kwestia młodzieży, bo to przyszły elektorat i ten elektorat, który niechętnie czy w mniejszej części chętniej na nas patrzył. Myślimy nad tym, jak to zmienić. Wiele rzeczy się na to zakłada. Jedną z nich jest niestety nasze pewne zaniedbanie. Przeprowadziliśmy bardzo ciężką, trudną, skomplikowaną reformę organizacyjną szkolnictwa, edukacji, ale zatrzymaliśmy się, można powiedzieć, w pół kroku, nie przeprowadziliśmy reformy programowej i to jeden z tych elementów, które się teraz będą mściły. Podobna kwestia dotyczy szkolnictwa wyższego, gdzie postąpiliśmy z przyczyn, można powiedzieć, koalicyjnych, czyli oddając to ministerstwo koalicjantowi, postąpiliśmy wbrew naszemu programowi, naszym zapowiedziom wyborczym przed 2015 rokiem – stwierdził Ryszard Terlecki w „Jeden na jeden” TVN24.

Dopytywany, czy lepiej wyedukowani młodzi ludzie, którzy przejdą przez lepszą podstawę programową, będą chętniej głosować na PiS, odpowiedział: – Oczywiście. Jestem o tym przekonany. Mądrzejsi ludzie, bardziej zorientowani w rzeczywistości politycznej, historycznej, bardziej przywiązani do pewnych tradycji i bardziej utożsamiający się z tą tradycją z pewnością będą głosować na PiS.