Jeżeli chodzi o wielkość wynegocjowanych środków finansowych, to jest to na pewno sukces delegacji Polski z premierem. Oczywiście jeszcze chcemy popatrzeć tak samo na strukturę wydatków, na co te środki finansowe mogą być przeznaczane, bo to też ma znaczenie, ale wielkość jest z całą pewnością rekordowa w stosunku do wcześniejszych ustaleń poprzednich rządów. Natomiast jeżeli chodzi o kwestie praworządności, to tutaj wyjaśnię, że początkowo projekt KE zakładał wiązanie wydawanie tych miliardów euro z możliwością oddziaływania na rządy poszczególnych państw i wymuszanie zmian pod pretekstem praworządności w bardzo wielu obszarach, nie tylko sądownictwa, prokuratury, organów ścigania, ale też np. spraw związanych z tzw. małżeństwami homoseksualnymi czy sprawami związanymi z szerszym dostępem do aborcji. To było bardzo, bardzo niebezpieczne i prowadziło do realnej, faktycznej zmiany ustroju i poszczególnych państw UE w niebezpiecznym niezwykle kierunku – stwierdził Zbigniew Ziobro w „Sygnałach dnia” PR1.

Dlatego z mojej inicjatywy rząd przyjął uchwałę, która zobowiązała polską delegację, by na tego rodzaju rozwiązania się nie zgadzać i takie stanowisko w piątek, przed wyjazdem na szczyt, zostało uchwalone przez Radę Ministrów, natomiast jeżeli pan pyta mnie o szczegóły. Mogę powiedzieć w ten sposób, że my zapoznajemy się oczywiście z tymi zapisami i podtrzymujemy jako Solidarna Polska, mogę powiedzieć swoje stanowisko, że jakiekolwiek wiązanie środków z kwestią praworządności jest dla nas wysoce niepokojące i w takiej sytuacji zawsze opowiadaliśmy się i nic się tu nie zmieniło, że najlepszym rozwiązaniem byłoby zastosowanie prawa weta i zablokowanie tego rozwiązania. Jednak z dobrą wiarą podchodzimy do kategorycznych, twardych zapowiedzi premiera, który gwarantuje nam, jako Solidarnej Polsce, koalicyjnemu członkowi rządu, ale też i PiS i wszystkim Polakom, że on wynegocjował takie rozwiązanie, które gwarantuje, że ostatecznie do takiego powiązania nie dojdzie i że jest mechanizm tzw. jednomyślności w finale tych ewentualnych kroków, o których czytamy we wnioskach szczytu, który odbył się w Brukseli, gwarantujący, że nie ma zagrożenia dla Polski. Więc trzymam się tego zapewnienia, mając zaufanie do wypowiedzi premiera. Będziemy chcieli to jeszcze zweryfikować, bo w każdym innym przypadku takie rozwiązania byłyby niebywale groźne dla Polski – mówił dalej minister sprawiedliwości.