Jutro o 11:00 premier przedstawi w Sejmie informację na temat konkluzji po zakończonym szczycie Rady Europejskiej. Po wystąpienia szefa rządu przewidziano debatę z 5-minutowymi oświadczeniami w imieniu klubów i kół.
Dyskusja nad tym punktem – wg harmonogramu – powinna się zakończyć o 12:30.
– To co jest napisane z konkluzjach szczytu jest proste: sprawa nie została sfinalizowana i to, żeby to zostało wprowadzone w życie, to potrzebna jest akceptacja Rady. To, co wywalczył premier Morawiecki z premierem Orbanem to dodanie bardzo ważnego zdania to wymaga jednomyślnej zgody Rady. Rada działa zgodnie z art. 145 ust 4 Traktatu działa na zasadzie konsensusu. Jestem przekonany, że przez najbliższą perspektywę 7 lat Polska nie straci ani jednego eurocenta z tytułu tego mechanizmu. Zakładamy się o to, zgoda? – mówił wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w Faktach po Faktach.
– Zgoda, na Fundację TVN – mówiła Kolenda-Zaleska.
– Ja też znajdę jakiś szczytny cel i wrócimy do tego za siedem lat – mówił Jabłoński.
– Przewodniczący Charles Michel mówi o mechanizmie, który istnieje od początków Unii Europejskiej, bo to jest przecież istnieje w traktatach, że zostało dodane ważne zobowiązanie instytucjonalne dla Rady. Zawsze przy okazji szczytów widziałem u państwa szczegółowe omówienia, co pisze prasa europejska o przebiegu szczytu, a dziś z jakiegoś powodu tego nie widzę w TVN24, bo często ją cytujecie. A ten odbiór ma tu zasadnicze znaczenie. Meritum jest następujące: Polska i Węgry wprowadziły do konkluzji bardzo istotny element: nie ma w tym momencie żadnego niebezpieczeństwa, żeby większością kwalifikowaną orzec o mechanizmie sankcji budżetowych. Proszę spojrzeć co piszą europejskie tytuły: Bez mechanizmu praworządności, Węgry i Polska zwyciężają, mechanizm rozwodniony, tu akurat z Guardiana: Polska i Węgry zwyciężyły, nie ma powiązania praworządności. Jeżeli piszą tak wszystkie media na świecie i taka jest krytyka, bo przecież Parlament Europejski i tu mamy projekt rezolucji, w którym się krytykuje rozwodnienie mechanizmu. I to było dla nas celem: rozwodnienie tego arbitralnego mechanizmu politycznego szantażu – mówił wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński w Faktach po Faktach.
„Bardzo mi pomógł [Marcin Mastalerek]. Dobrze mi doradzał. Rozmawialiśmy często. Marcin jest bardzo zdolbym człowiekiem, który ma wybitny zmysł zarządzczy i poliutyczny. Rzeczywiście w bardzo ważnych momentach kampanii bardzo mi pomógł, życzliwie kierując się najgłębiej pojmowanym interesem polskim. Jestem mu za to bardzo wdzięczny. Nie wiem, jakie będą jego życiowe decyzje” – mówił w Polsat News prezydent Andrzej Duda.
„Na pewno zmiany. Każda zmiana, która dotyczy najwyższych szczebli w Kancelarii, jest zmianą poważną. Na pewno będą różne zmiany. Mam też różne swoje przemyślenia. Jeżeli pan minister Szczerski otrzyma taką propozycję [szefa MSZ-u] i będzie chciał z niej skorzystać, to zostanie ministrem. Jeżeli dostanie taką propozycję, to będzie oznaczało, że Polska go potrzebuje” – mówił w Polsat News prezydent Andrzej Duda.
„Uważam, że trzeba spokojnie i konsekwentnie tę reformę realizwoać po to, żeby ludzie zmienili stosunek do sądownictwa, żeby przestali mówić, że sądy są niesprawiedliwe, ale również po to, żeby skrócił się czas oczekiwania na rozprawy” – mówił w Polsat News prezydent Andrzej Duda.
„Będzie zaproszenie do ludzi, którzy mają poglądy konserwatywne, także o profilu narodowym. Będzie także to zaproszenie skierowanie. Będe oragnizował spotkania, na które będę zapraszał różne środowiska, właśnie po to, żeby rozmawiać o ważnych polskich sprawach” – mówił w rozmowie z Dorotą Gawryluk w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News prezydent Andrzej Duda.
„To, że pan Rafał Trzaskowski czy inni przedstawiciele opozycji oczekiwali, że będe realizował program opozycji, czyli przeciwko programowi, który głosiłem, to moim wyborcy chcieli czegoś zupełnie innego, a większość opowiedziała się wtedy [w 2015] za mną, tak samo jak teraz większość opowiedziała się za mną. Zapowiadam z góry, że będę realizował program, z którym szedłem do wyborów i będę to robił” – mówił w Polsat News prezydent Andrzej Duda.
– Chcę kontynuować politykę, która przede wszystkim zapewni moim rodakom pokój i spokój, bo to dla mnie najważniejsze. Chcę, żeby ludzie w Polsce mogli żyć spokojnie, żeby Polska była państwem bezpiecznym. Czyniłem to przez ostatnie 5 lat – stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości na Zamku Królewskim odebrania uchwały PKW o wyborze na prezydenta Polski.
– Obiecuję wszystkim moim rodakom, że będę czynił wszystko, aby te 5 lat mojej prezydentury były budowaniem Polski takiej, o jakiej przed chwilą mówiłem. Spokojnej, bezpiecznej, jak najbardziej dostatniej, jak najlepiej rozwiniętej wśród państw nie tylko UE, ale w ogóle patrząc na przestrzeni światowej, Polski dumnej, z podniesioną głową, która spokojnie i konsekwentnie realizuje swoją politykę i swoje sprawy, bo na tym mi ogromnie zależy – mówił dalej.
– Chciałem z tego miejsca bardzo pogratulować premierowi Morawieckiemu i wszystkim państwu, jego ministrom, którzy współdziałali w tym, żeby osiągnąć jak najlepszy wynik brukselskiego szczytu, który właśnie za nami, tych negocjacji i następnej perspektywy europejskiej, finansowej i kwestii wielkości środków na europejski fundusz odbudowy. Te negocjacje zakończyły się powodzeniem, choć bardzo długo trwały i panie premierze, mówiłem o tych środkach w trakcie kampanii wyborczej, że w trakcie tych 5 lat mojej prezydentury, choć nie obejmie całego okresu budżetowego, bo ten skończy się dopiero w 2027 roku, to chciałbym, żeby te pieniądze były przez nas, w Polsce dobrze wydawane. I te, które mają służyć polskim rolnikom i te, które mają być przeznaczone na inwestycje. Chciałbym żeby były one dla Polski takim niezwykłym impulsem rozwojowym, żebyśmy nie tylko przeszli jak najbezpieczniej przez pandemią koronawirusa i związane z tym zawirowania gospodarcze. To dzięki dobrej współpracy w ogromnym stopniu się udało i uratowaliśmy wielką liczbę miejsc pracy, miliony miejsc pracy, ale chciałbym także, żebyśmy wrócili na ścieżkę dynamicznego rozwoju. Mam nadzieję, że dzięki tej ciężkiej pracy wykonywanej w ostatnim czasie, a zwłaszcza tym negocjacjom, będzie to możliwe i że te środki w tym zakresie nas wspomogą – stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości na Zamku Królewskim odebrania uchwały PKW o wyborze na prezydenta Polski.
– Chcę też pogratulować wyniku mojemu konkurentowi Rafałowi Trzaskowskiemu, bo uzyskał również ponad 10 mln 18 tysięcy głosów. Ktoś powie: różnica była niewielka. Ale też sobie zdać sprawę, że to różnica prawie taka, ilu jest mieszkańców Gdańska. To różnica większa niż w ogóle jest wszystkich mieszkańców Szczecina, to różnica dwa razy większa niż jest wszystkich mieszkańców Torunia. Więc różnica ponad 420 tysięcy głosów to jednak różnica ogromna i te 2% właśnie pokazuje, że demokracja w Polsce ma się dobrze – stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości na Zamku Królewskim odebrania uchwały PKW o wyborze na prezydenta Polski.
– Chcę podziękować także wszystkim pozostałym moim kontrkandydatom, tym którzy w ogóle wzięli udział w wyborach prezydenckich, którym nie udało się znaleźć w II turze wyborów. Dziękuję im wszystkim za udział, za występowanie w debatach, za to, że mobilizowali wyborców do tego, żeby jak najwięcej z nich w tych wyborach było i zagłosowało – mówił dalej PAD.
– Chciałem wszystkim rodakom podziękować za niezwykłą frekwencję wyborczą. To ponad 68%. Niewiele brakło, a mielibyśmy w ogóle największą frekwencję, jaka kiedykolwiek była w wyborach prezydenckich. To naprawdę niewiele mniejsza frekwencja niż miała miejsce w 1995 roku – stwierdził prezydent Andrzej Duda podczas uroczystości na Zamku Królewskim odebrania uchwały PKW o wyborze na prezydenta Polski.
– To rzeczywiście wielki sukces przede wszystkim demokracji. To rzecz dla mnie najważniejsza. Polacy pokazali że nasza demokracja coraz bardziej dojrzewa i to najlepsza wiadomość dla polskiego państwa, wynikająca z tych wyborów, także mam nadzieję na przyszłość – mówił dalej PAD.