– Trzeba sobie powiedzieć jasno, że te czeki to jest kwintesencja czegoś, co się utarło w obecnej władzy. Takie lekceważące powiedzenie, że rząd jak dwa razy coś obieca, to tak jakby raz dał. No nie dał, bo to rozdawnictwo czeków jest jeszcze bezprawne, a według konstytucji obywatele mogą robić to, co nie jest zabronione jest dozwolone. Ale rząd nie. Rządzący muszą działać w granicach prawa, a prawo pozwalające wypłacać te czeki jeszcze nie jest uchwalone – mówił Tomasz Grodzki podczas briefingu w Kartuzach.