Oczywiście, że nikt nie znał pytań [z debaty przed I turą]. Trudno udowadniać, że nie jesteśmy wielbłądem. Mogę tutaj, nie mamy pod ręką nic, na co mógłbym przysięgać, ale mogę powiedzieć, że pod przysięgę również bym zeznał, że nikt tych pytań nie znał. Trudno jest czynić ten zarzut w kwestii ostatniej debaty, kiedy padały pytania, które były już wcześniej w debacie publicznej. Część była poruszana w czasie kampanii, część przez nasz sztab. Tym bardziej trudno czynić zarzut, że dziennikarze zadają pytania, które od tygodnia krążą w debacie publicznej. Kandydat nie był w stanie przewidzieć, że pytania o te kwestie padną?” – mówił w programie III Polskiego Radia wicerzecznik PiS Radosław Fogiel.