Myślę panie redaktorze, że kiedy mówię o salonie „warszawki”, to opinia społeczna w Polsce raczej dokładnie wie, co ja mam na myśli, że jest taka grupka różnego rodzaju celebrytów z różnych środowisk, którzy właśnie tę elitę salonu „warszawki” stanowią, więc myślę, że w ten sposób patrzą na to Polacy i dlatego właśnie użyłem takiego sformułowania, tzw. „warszawki”. W Warszawie i w wielkich miastach każdy wie co to znaczy – mówił prezydent Andrzej Duda w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w programie „Gość Wydarzeń” Polsat News.

Ktoś może powiedzieć o tzw. „krakówku”, z którego pan pochodzi – stwierdził dziennikarz.

Ja pochodzę z krakowskiej inteligencji. Nie pochodzę z „krakówka” panie redaktorze. „Krakówek” raczej na mnie nie głosuje – odparł prezydent.