[Debata TVP w Końskich] to klasyczna ustawka. Pan prezydent tchórzy. Ja się nie boję używać tych słów. Jeśli by był osobą odpowiedzialną, mężem stanu, na którego chciałby się kreować, a nie tylko pasem transmisyjnym z Nowogrodzkiej, to stanąłby po męsku do debaty. Stanąłby w cztery oczy, rozmawiałby o Polsce. Co zaproponują media publiczne? Kolejne absurdalne pytania dotyczące rzeczy bardzo mało istotnych, które nie interesują Polaków? Kwestie tylko światopoglądowe, kiedy ludzie tracą pracę, kiedy polska gospodarka hamuje, kiedy zwiększa się bezrobocie? Prezydent Andrzej Duda przez 5 lat był przyzwyczajony do maślanych oczu niektórych prezenterów telewizji publicznej. Dzisiaj myśli, że tak właśnie powinna wyglądać Polska: bez trudnych pytań, z propagandą, na którą zgodził się wydać 2 mld złotych tylko w tym roku, z materiałami w tzw. „Wiadomościach”, które są de facto spotami Andrzeja Dudy, a nie informacją rzetelną” – mówił w rozmowie z Karoliną Lewicką w „Wywiadzie politycznym” w TOK FM przewodniczący PO Borys Budka.