Stoję tutaj dzisiaj przed wami jako żona, żona kandydata na prezydenta, żona człowieka, który jest uczciwy, który jest mądry, który troszczy się o swoją rodzinę. Człowieka, który patrzy na nas wszystkich nie przez pryzmat tego jacy jesteśmy, skąd pochodzimy czy jakie mamy przekonania, ale człowieka każdego, bo jesteśmy ważni – mówiła Urszula Brzezińska-Hołownia podczas wystąpienia z mężem w Warszawie.

Stoję tutaj przed wami jako mama. Mama małej Marysi. Jak każda mama, jak każdy rodzic, chcę dla nie jak najlepiej. Chcę, żeby bezpieczna, żeby była zdrowa, żeby była szczęśliwa i żeby mogła zostać tym kim zechce, a to jest tylko i wyłącznie wtedy możliwe, kiedy myślimy o naszej przyszłości jak o pokoleniu – mówiła dalej.

Stoję tutaj przed wami jako osoba, która stała i stoi na straży naszego państwa, tak jak wy wszyscy. Bo wy wszyscy dbacie o to, żeby było nam dobrze, dbacie o swoje rodziny i to jak się zaangażowaliście w kampanię Szymona pokazuje, że po pierwsze chcecie, że warto – dodała.

Już na koniec, wreszcie, stoję tutaj przed wami jako obywatelka. Obywatelka, która w niedzielę pójdzie na wybory i odda swój głos na Szymona. I mam nadzieję, że wy wszyscy oddacie na niego głos. Bo jeżeli chcemy czegoś nowego, to musimy wybrać kogoś nowego. Jestem przekonana, że właśnie tutaj, w tej chwili i właśnie dzięki wam, jesteśmy świadkami nowego początku – stwierdziła Brzezińska-Hołownia.