
PMM: W 1997 lewica ustami Cimoszewicza mówiła, że trzeba było się ubezpieczyć. Komorowski, że woda się zbiera i spływa do Bałtyku. To są zdania, które są nam obce
„Pamiętam powódź 19997 roku. Pamiętam wtedy Racibórz, Opole, Kłodzko, Wrocław. Widziałem te ludzkie dramaty, kiedy ludzie tracili zdrowie, życie, cały swój majątek. Widziałem w Kłodzku ludzi, którzy stracili swoich bliskich. To była rzeczywiście powódź stulecia, wielka powódź, która spowodowała ogromny dramat na wielu połaciach naszego kraju. Ówcześnie rządząca lewica, ustami premiera Cimoszewicza, mówiła ludziom: „Trzeba było się ubezpieczyć”. Podobnie jak prezydent Komorowski z Platformy Obywatelskiej kilka lat temu mówił, że woda ma to do siebie, że się zbiera, a potem spływa do innych rzek, a potem do Bałtyku. To są zdania, które są nam obce. My zabraliśmy się bardzo ostro do roboty w 2016, 2017 i 2018 i przeznaczyliśmy ogromne środki na budowę tego zbiornika tutaj, pod Raciborzem. Dzięki temu zbiornikowi, to myślę wszystkim uzmysłowi, jaka jest jego waga, moglibyśmy ocalić Wrocław, Opole, Kędzierzyn, całą Opolszczyznę, Dolny Śląsk przed taką powodzią jak była w 1997 roku” – mówił w Raciborzu premier Mateusz Morawiecki.
Więcej z: Live

„To też jest stawką najbliższych wyborów”. Tusk o słowach Orbana
„To nie jest zły projekt”. Trzaskowski broni obniżki składki zdrowotnej
