To jest jakaś taka, myślę osobiście smutna historia, bo przecież jeśli ktoś, a tak było, jak pani mama posła Biedronia w tak emocjonalny sposób angażując właśnie media, w emocjonalny sposób mówi o tym, że chce bronić praw takich ludzi jak jej syn i prosi o spotkanie z prezydentem, po czym prezydent w pierwszym wolnym terminie to spotkanie organizuje, wtedy dowiadujemy się, że to wszystko to jest kwestia polityki i tak naprawdę to nie chodzi o to, żeby bronić praw tych ludzi – mówił Krzysztof Szczerski w radiowej Trójce.