– Dziś formalnie, zgodnie z zapowiedziami złożonymi przez liderów Koalicji Obywatelskiej, składamy dwa wnioski o wota nieufności. Wobec dwóch ministrów tego rządu, dwóch filarów PiS-owskiego systemu tworzonego od niemal pięciu lat – stwierdził Marcin Kierwiński na briefingu prasowym w Sejmie, zapowiadając wnioski o odwołania Zbigniewa Ziobry i Mariusza Kamińskiego.
– Władza PiS-u jest władzą, która bardzo skrzętnie i skrupulatnie broni swoich, która bardzo chętnie zamiata afery pod dywan tak, że już ten dywan jest pełen różnego rodzaju nierozlicznych afer, a bardzo niechętnie zajmuje się tymi kwestiami, które dotyczą prawdziwych przestępstw. Ta sprawa Igora Stachowiaka, gdy chciano aby osoby, które dopuściły się tego strasznego czynu na śp. Igorze Stachowiaku, odpowiadały za nieumyślne spowodowanie śmierci i to, że prokuratura nic z tym nie zrobiła, pokazuje że w państwie rządzonym przez PiS nie ma chęci na rozliczanie się z aferami, z aferami zrealizowanymi pod rządami tej władzy lub przez osoby związane z tą władzą. Ta biała flaga, która powiewa nad Pałacem Prezydenckim, ta biała flaga, która powiewa nad Ministerstwem Spraw Wewnętrznych i nad prokuratorem generalnym, ministrem sprawiedliwości jest bardzo, bardzo charakterystyczna. Gdy trzeba bronić swoich, wszystkie te instytucje, łącznie z prezydentem Dudą są bardzo skuteczne, żeby kolejne afery nie dostawały się do opinii publicznej. A jak się już dostaną, za sprawą państwa, jako mediów, to bardzo skrupulatnie są zamiatane pod dywan. Ale wtedy, gdy trzeba reagować, zabrać głos, w takiej sprawie jak śmierć Igora Stachowiaka, o czym pisał wczoraj jego ojciec, władza PiS-u i prezydent Duda milczą. To władza, która jest ślepa na problemy zwykłych obywateli, na sprawiedliwość, na prawo. Mimo że wszyscy ci panowie, o których mówimy, wywodzą się z partii przez przypadek kiedyś nazwanej Prawo i Sprawiedliwość, to ani z prawem, ani ze sprawiedliwością niewiele wspólnego mają – mówił dalej.