Chciałbym zaapelować do moich kolegów startujących w tych wyborach prezydenckich. Przestańcie dzielić ludzi. Przestańcie traktować nas jak gorszy i lepszy sort. Bo wszyscy jesteśmy Polkami i Polakami. Wszyscy kochamy Konstytucję, wszyscy mamy gęsią skórkę, kiedy nasz hymn państwowy. Jesteśmy dumni, że nosimy polski paszport i polski dowód. Jesteśmy dumni, że naszą stolicą jest Warszawa, a Polska jest różnorodna. I kiedy słyszę prezydenta Dudę, który dzisiaj podpisuje tzw. deklarację rodziny, która jest radykalnym dokumentem, dzielącym polskie społeczeństwo, wprowadzającym standardy przypominające najbardziej brutalne, brunatne, czarne czasy historii Polski i Europy, to ogarnia mnie przerażenie, że zaraz ktoś taki może zostać prezydentem Polski ponownie. Panie prezydencie, składał pan przysięgę, że będzie pan zawsze stawał w interesie całego polskiego społeczeństwa. Dlaczego łamie pan tę przysięgę, dlaczego pan dzieli polskie społeczeństwo? Czy chce pan znów podpalić nam Polskę? Dzisiaj już 30% naszej Polski jest objęta strefami, które pan dzisiaj chce wprowadzać. Dzisiaj już Polacy są podzieleni jak nigdy do tej pory. Po co pan to robi? Komu to służy? W czyim interesie pan działa? Na pewno nie jest to interes Polek i Polaków, RP – stwierdził Robert Biedroń na briefingu prasowym w Wałbrzychu.