Wczoraj prezes Jarosław Kaczyński nie zrobił niczego niestosownego. Tak, jak powtarzam, wstał rzeczywiście w czasie, kiedy rozpoczęła się debata po to, aby odejść na chwilę na bok. Nic tam nie wydarzyło się takiego, co mogłoby sprawić i zdenerwować posła Budkę po to, aby zaczął pokrzykiwać na nas wszystkich – stwierdziła Jadwiga Emilewicz w „Jeden na jeden” TVN24.