Data [wyborów prezydenckich] będzie, podejrzewam, budziła najmniejsze wątpliwości. Znacznie większe wątpliwości budzi to, że np. minister Szumowski dostał narzędzia, które pozwalają mu ręcznie wyłączyć tę czy inną gminę. Tak naprawdę w tej chwili z konsultacją PKW, ale wiadomo, że tutaj głos ministra będzie miał największe znaczenie. Wiemy jaka to jest poprawka, bo żeśmy też za nią lobbowali, natomiast pamiętajmy, że nadal minister będzie mógł tak wywierać presję na PKW, pokazywać takie dane, zacznie więcej testować w jednym czy drugim miejscu. W tej chwili to, co się dzieje na Śląsku, widzimy – stwierdziła Barbara Nowacka w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Podejrzewamy, że będą próbowali wyłączyć jakieś jedno, drugie miasto, więcej przebadając, czy cały Śląsk czy poszczególne części Śląska tylko po to, żeby w II turze mieć lepszy wynik. Bo oni się potwornie boją. Bo ogarnął ich strach, że Trzaskowski wygra te wybory, bo nikt inny nie ma takiej siły mobilizacyjnej, takich zasobów i jednak nie jest takim gwarantem sprawnego działania państwa – mówiła dalej.