To byłby polityczny skandal [gdyby PiS próbowało uniemożliwić zebranie 100 tysięcy podpisów skróceniem terminów]. Nie zawaham się użyć tutaj takich twardych słów. Dlatego że trudno sobie wyobeazić, że ten czas na zbieranie podpisów dla kandydata Koalicji Obywatelskiej będzie tak krótki, że uniemożliwi nam zebranie 100 tysięcy podpisów. mówiłem o tym, że te 10-14 dni to jest taka norma, która powinna potwierdzać polityczny obyczaj, że zostawia się ten czas komitetowi wyborczemu do zebrania podpisów. Wiem i czuję to, żę PiS próbuje ograniczyć tutaj kampanię Rafała Trzaskowskiego i uderzyć w komitet wyborczy Koalicji Obywatelskiej, natomiast my jesteśmy bardzo zmobilizowani. Czuję to i w strukturach PO, ale także wielu wolontariuszy, ludzi którzy byli dotychczas poza polityką, są gotowi, żeby nas tutaj wesprzeć. Więc tutaj kluczowa będzie logistyka – stwierdził Grzegorz Schetyna w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Mówiłem o tym kilka tygodni temu, że to musi być 10-14 dni, że to czas, który byłby bezpieczny. Ale nie chcę przesądzać, nie chce ułatwiać PiS-owi tutaj podejmowania decyzji. Będziemy o tym rozmawiać na posiedzeniu Sejmu. Senat te 10 dni, które wskazuje, myślę, że jest logicznym wyjściem naprzeciw, które pokazuje, że można utrzymać kalendarz – mówił dalej.