Osoby prowadzące agroturystykę zostały wykluczone ze wsparcia w sprawie koronawirusa. Mamy do czynienia po raz kolejny z wykluczeniem i dzieleniem społeczeństwa. Rząd i prezydent Duda podzielili społeczeństwo na lepszy i gorszy sort. Teraz do najgorszego sortu spadli ci, którzy prowadzą agroturystykę. Nie ma wsparcia, nie ma pomocy, nie ma konkretnej oferty działania. Jest brak wyciągniętej ręki do prowadzących gospodarstwa agroturystyczne, a to kilkanaście tysięcy osób w Polsce – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w trakcie wizyty w gospodarstwie agroturystycznym w Porąbce Uszewskiej.

Będziemy po raz kolejny na najbliższym posiedzeniu [Sejmu] składać wnioski i poprawki, które obejmą wsparciem gospodarstwa agroturystyczne. Chcę, żeby one były traktowane jak działalność gospodarcza, żeby mogły po sięgnąć po pożyczkę z różnego rodzaju instytucji, pójść do urzędu pracy i wziąć pożyczkę na nie 5, a 50 tysięcy, żeby miały dobrowolne odprowadzanie składek w tym trudnym czasie i to nie tylko przez 3 miesięcy, ale żeby to trwało dłużej. Potrzebny jest fundusz płynności, który też umożliwi pozyskanie żywej gotówki – mówił dalej prezes PSL.