„W państwie rządzonym przez PiS standardy upadły już tak nisko, że ta afera nie robi żadnego wrażenia. Pan wiceminister powiedział dzisiaj nam, że właściwie problemu nie ma, że nie ma niczego dziwnego w tym, w jaki sposób kupowano maseczki albo w jaki sposób brat pana ministra, jego spółka, otrzymał dofinansowanie na własne przedsięwzięcia. Z takim procederem już raz mieliśmy do czynienia. Mieliśmy do czynienia z procederem przepisywania majątku na żonę. Mówię o premierze Morawieckim” – mówił na konferencji prasowej sekretarz generalny PO Marcin Kierwiński.

„To jest jakaś absolutna patologia. Przestępcy często dokonują kradzieży na tzw. słupy. Politycy PiS-u z własnych żon zrobili słupy. Ta ustawa była po to, żeby ten patologiczny proceder przeciąć. W przypadku pana Morawieckiego, który ma majątek warty kilkaset milionów złotych, a w oświadczeniu pokazuje, że jest biedny. Dzisiaj mamy ministra Szumowskiego, który w oświadczeniu pisze, że ma tysiąc złotych na koncie, a nie wspomina o tym, że jego brat i żona są zaangażowani w spółkę, która miała 170 mln budżetowych pieniędzy z resortu” – dodawał Sławomir Nitras.