
Schetyna o zbieraniu podpisów: Nie wyobrażam sobie, żeby to był jakiś termin kilkudniowy. To musi być przynajmniej 10 dni, dwa tygodnie
– Nic nie zabije Platformy Obywatelskiej i możliwości naszych sympatyków, wyborców, nas wszystkich. Uważam że też nie można… Te sygnały, które się pojawiają, ze strony większości PiS-owskiej czy z Kancelarii Sejmu, że ten czas [na zbieranie podpisów] może być krótki czy powinien być krótki, uważam że to są sygnały absurdalne. Pokazujące, że po raz kolejny PiS chce łamać demokrację i takie zachowania są absolutnie niedopuszczalne. Będziemy oczywiście zmobilizowani. Chodzi o to, żeby ta godzina zero czy to enter włączone, wciśnięte w naszych komputerach, żeby być przygotowanym, żeby struktura, ludzie byli przygotowani do zbierania podpisów, żeby zrobili to błyskawicznie. Ale uważam, że to musi ten czas potrwać. Ostatnio mieliśmy czas na to dobrze ponad 4 tygodnie i zebraliśmy 500 tysięcy podpisów. Tu chodzi o 100 tysięcy, ale nie wyobrażam sobie, żeby to był jakiś termin kilkudniowy. To musi być przynajmniej, nie wiem, 10 dni, dwa tygodnie. Przecież to można zrobić. Nie wyobrażam sobie, żeby tutaj w taki sposób marszałek Witek chciała ograniczyć możliwości opozycyjnego kandydata, Rafała Trzaskowskiego. To znaczy że chce wpływać w taki sposób na wybory. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić.To oznaczałoby że druga osoba w państwie nie szanuje demokracji i praworządności – stwierdził Grzegorz Schetyna w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.
Więcej z: Live
