W kontekście mikropożyczek i tego, jak dramatycznie Warszawa sobie z nimi radzi, warto przypomnieć sytuację sprzed kilku miesięcy, z zeszłego roku bodajże, kiedy całą Polskę obiegła informacja, dramatyczne słowa prezydenta Trzaskowskiego, że w Warszawie nie ma pieniędzy na 500+, że jest problem z wypłatą 500+. Prezydent Trzaskowski próbował obwiniać rząd, wojewodę, tłumaczył że niedobry PiS rzuca mu kłody pod nogi. Kiedy okazało się, jak jest naprawdę, kiedy zostały sprawdzone fakty, widać było jak na dłoni: wojewoda dokonał przelewu, pieniądze były na koncie miasta Warszawy. Czy nie były wypłacane przez pana Trzaskowskiego czy z powodu jego nieudolności, czy też z powodu jego ciągłej chęci walki, walki politycznej, z rządem RP, z PiS, nie wiem. Żadna z tych możliwości nie jest specjalnie pochlebna dla Trzaskowskiego, ale to najlepszy dowód na to, że to człowiek nieudolny i jego zapewnienia o tym, że gdyby wygrał wybory prezydenckie, nie będzie toczył wojny z rządem, parlamentem, są nic nie warte. To człowiek, który wykorzystuje każdą okazję, 500+, program który ma służyć dzieciom, do tego, żeby atakować PiS. Ta mentalność się nie zmieni, ale w tych wyborach nie chodzi o Rafała Trzaskowskiego jako takiego, nie chodzi o Małgorzatę Kidawę-Błońską, którą w tak nieelegancki sposób zastąpił. Nie chodzi o nazwiska. Chodzi o dwie wizje Polski. Jedna to ta, którą reprezentuje środowisko zwane przez nas koalicją 67, w skrócie od podniesienia wieku emerytalnego i do niej należy PO, PSL z panem Kosiniakiem-Kamyszem, nie odżegnuje się od tego również Szymon Hołownia itd. itd. To pewien sposób myślenia o Polsce, Polakach, który doprowadził do tego, że podwyższono wiek emerytalny, tak żeby Polacy pracowali do 67 roku życia, wbrew ich woli. To ten sposób myślenia, który prezentował na taśmach pan Arłukowicz. Pozwolą państwo, że pominę wulgaryzmy, ale sprowadzało się to do tego, kiedy był ministrem zdrowia, sprzedaj 4 szpitale i przyjdź do mnie po pieniądze na 1, po co ci tak dużo, po co tak dużo szpitali publicznych. To ta mentalność, która każe naigrawać się z osób, które są gorzej sytuowane, które biorą 500+. To Rafał Trzaskowski jeżdżąc z jednym z redaktorów dużego portalu po Warszawie samochodem nazywał pogardliwie program 500+ rozdawnictwem. Niezależnie od tego, kto daje twarz tej idei, te pomysły są ciągle takie same. Kazać Polakom pracować, zabrać to, co zostało im dane, sprowadzić Polskę z powrotem do rezerwuaru taniej siły roboczej i twierdzić, że nic się nie da i cytując klasyka: piniędzy nie ma i nie będzie – stwierdził Radosław Fogiel na briefingu prasowym

My przeciwstawiamy tej wizji wizję prezydenta Andrzeja Dudy, wizję prezydentury dla wszystkich, która dba o Polaków niezależnie od tego, skąd pochodzą, gdzie się urodzili, gdzie się wychowali, ile zarabiają i gdzie mieszkają. To prezydentura, która stawia na zrównoważony rozwój, na to, żeby każdy czuł się obywatelem i współdecydentem własnego kraju. To nie jest prezydentura dla elit, tylko dla swoich politycznych znajomych. Jak mówił śp. prezydent Lech Kaczyński, co powtarza bardzo często Andrzej Duda, chodzi o to, żeby polska nie była krajem, który jest słaby wobec silnych, a silny wobec słabych i to są te dwie wizje prezydentury. Rafał Trzaskowski będzie teraz mówił w pięknych słówkach, że się zmienił, że zagwarantuje to i tamto. Przed chwilą marszałek Bielan mówił, jaka jest wiarygodność prezydenta Trzaskowskiego. To łatwe do sprawdzenia. Obiecał kilkadziesiąt rzeczy w Warszawie, nie dotrzymał zdecydowanej większości po półtora roku prezydentury. Jego wiarygodność jest żadna i za nim stoją te idee, które łączą koalicję 67 i to w skrócie koncepcja kandydatury Rafała Trzaskowskiego – mówił dalej.