– To pani marszałek [Witek] podejmie decyzję co do kalendarza wyborczego, ale chcę powiedzieć, że nie mielibyśmy tego problemu, tego wyzwania, gdyby nie dwie kwestie. Po pierwsze, rozpatrywanie kolejnej ordynacji, kolejnej nowelizacji ordynacji wyborczej przez Senat w czasie dłuższym niż zazwyczaj. Nie mówię, że Senat ma rozpatrywać tej ustawy natychmiast, jak przyjdzie z Sejmu, ale z reguły Senat zajmuje się ustawami w kolejnym tygodniu od momentu, kiedy do niego trafią. W przypadku poprzedniej zmiany ordynacji, jak wiemy, marszałek Grodzki przetrzymał tę ustawę przez 30 dni. Pełne 30 dni, które daje mu Konstytucja. Jeżeli będzie tak samo z tą ustawą, to biorąc pod uwagę ten termin 28 czerwca, o którym mówiliśmy, zostanie na przeprowadzenie, na wszystkie terminy wyborcze, zaledwie dwa tygodnie. Więc można powiedzieć, że to sama Platforma Obywatelska może sobie zgotować taki los i nie byłoby tego problemu oczywiście, zbierania podpisów, gdyby Platforma robiła to, co mówi, co obiecuje – stwierdził Adam Bielan w Onet Rano.