Będę głosował na Roberta Biedronia, zgodnie z wcześniejszymi ustaleniami, pod jednym warunkiem. Że to będą wybory. To znaczy, że będę uważał, że to są rzeczywiste wybory. Nie tylko głosowanie na końcu procesu wyborczego, ale także cała kampania wyborcza przeprowadzona zgodnie z obowiązującym prawem. Więc poczekam i zobaczę, co będzie dalej działo się z tą ustawą, która na razie zawiera bardzo liczne mankamenty – stwierdził Leszek Miller w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.