Czuję się w tej pracy [w szpitalu] niezwykle dobrze. Czuję się przede wszystkim potrzebny. Czuję się potrzebny dla pacjentów i wiem, że pacjenci czekają również na mnie, że czekają również moi przyjaciele, koledzy, lekarze i w związku z tym, nie chcąc wchodzić w konflikt na jeszcze wyższym poziomie emocji z panem marszałkiem Grodzkim, postanowiłem zrezygnować z funkcji wicemarszałka – mówił Stanisław Karczewski podczas konferencji prasowej.