
Kosiniak-Kamysz: Bojkot jest teatralny i nie przynosi skutku, efektów. Tylko zwycięstwo dzisiaj może dać szansę na zmianę sytuacji, bo wiemy że ten obóz, który dzisiaj rządzi, do rozwiązań proobywatelskich nigdy nie doprowadzi
– Rzeczpospolita jest dobrym wspólnym wszystkich obywateli. Dobrym wspólnym wszystkich obywateli. I dzisiaj mamy do czynienia z sytuacją w której rządzący doprowadzili do rozgardiaszu, do ruiny organizacyjnej państwa polskiego. To moment fatalny i smutny dla nas wszystkich. Co dzisiaj widzimy wciąż na stronach internetowych PKW? Wybory prezydenta, głosowanie odbędzie się 10 maja 2020 roku między 7:00 a 21:00. Do otwarcia lokali wyborczych pozostały 2 dni 18 godzin i 19 minut. Tylko tych wyborów nie będzie, a one nie zostały odwołane. W piątek w nocy rozpocznie się cisza wyborcza. Z piątku na sobotę. Ta cisza wyborcza też nie została odwołana. Nie wiadomo co z finansowaniem, rozliczeniem kampanii. Nie wiadomo w jaki sposób prowadzić inne działania polityczne już po 10 maja. To wszystko pokazuje upadek struktury politycznej, organizacyjnej państwa polskiego. Ktokolwiek dzisiaj mówi o sukcesie, to nie dostrzega porażki nie jakiejś partii politycznej, jakiegoś czy drugiego człowieka, tylko porażki, której ciężar niesiemy my wszyscy jako obywatele. I to skutek, a teraz czas znaleźć przyczynę. Niestety ramy ustrojowe, w których się znajdujemy, pozwoliły na coś takiego, na autorytarne rządy, na samowładztwo. Myśleliśmy że przyzwoitość będzie tym, co zabezpieczy Polskę. Dobre zwyczaje i obyczaje. Zdrowy rozsądek, jakakolwiek logika – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz na briefingu prasowym w Sejmie. Jak mówił dalej:
„Tylko jak jej zabrakło, to do czego to doszło. Że jesteśmy traktowani przez obecną władzę, przez rządzących jak poddani. Macie wykonać zadanie, rozkaz. Nie jak gospodarze. Obywatel w Polsce nie jest dzisiaj gospodarzem, nie ma metody kontroli. I myślę, że to, co dzisiaj chyba bardzo można odczuć, to ułomność ram ustrojowych, które do tego doprowadziły i które na to pozwoliły. Taka sytuacja autorytaryzmu, samowładztwa niestety powtarza się po raz kolejny w RP. Miała miejsce w II RP i ma miejsce teraz. I to jest ciężarem, troską i rozpaczą, można powiedzieć czasem, całego społeczeństwa. Nie ma zdrowego rozsądku, nie zastosowano najprostszego mechanizmu jaki w tej sytuacji powinien być zastosowany, czyli wprowadzenia stanu klęski żywiołowej, bo on jest opisany w Konstytucji. Wszystkie te wygibasy legislacyjne ferajny z Nowogrodzkiej prowadzą tylko i wyłącznie czy to z próbą wyjścia z twarzą, czy szukania rozwiązania wciąż politycznie korzystnego, jest to smutne i naprawdę trzeba odsunąć Andrzeja Dudę od władzy, bo on nawet w tej sytuacji jako prezydent nie jest w stanie zabrać głosu. Wczoraj na debacie pytałem się prezydenta Polski, kiedy będą wybory prezydenta, kiedy odbędą się uczciwe wybory prezydenta, jaka jest data w i jaki sposób będziemy głosować”
– Przyszliśmy na debatę do telewizji, nie wiedząc kiedy będą wybory, bo te, które ogłasza wciąż PKW 10 maja po prostu nie dojdą do skutku i nie przez to, że jest koronawirus w Polsce, tylko że mamy władzę, która traktuje nas jako poddanych, a nie obywateli. I z tym trzeba skończyć, dlatego jeszcze raz wzywam wszystkich do wsparcia, do pomocy w odbudowaniu Rzeczpospolitej, a często zbudowaniu nowych ram ustrojowych. Do tego, żebyśmy wprowadzili dzień referendalny, żeby on był formą bezpieczeństwa, utrzymywania bezpieczeństwa w państwie, że jak rządzący pójdą o krok za daleko, to ten guzik alarmowy się włączy, daje sygnał i uruchamiamy proces zatrzymania obłędu władzy, bo ta władza jest w obłędzie i niestety to jest smutny obraz. Musimy sobie z tym poradzić. Nie da się tego zrobić przez bojkot. Bojkot jest teatralny i nie przynosi skutku, efektów. Tylko zwycięstwo dzisiaj może dać szansę na zmianę sytuacji, bo wiemy że ten obóz, który dzisiaj rządzi, do rozwiązań proobywatelskich nigdy nie doprowadzi – zaznaczył lider PSL.
Więcej z: Live
