Jarosław Gowin był wysłannikiem Kaczyńskiego, który miał tylko doprowadzić do tego, że będzie jeszcze większy chaos, degrengolada przed wyborami, które wiadomo było, że odbędą się tylko i wyłącznie wtedy, kiedy będzie dobra lub zła wola prezesa Kaczyńskiego. Wczoraj widzieliśmy tego najbardziej smutny obraz, kiedy podczas debaty prezydenckiej prezydent nie był świadom tego, że w tym samym czasie dwóch Jarosławów rozdają karty, decydują o być albo nie być głowy państwa” – mówił na konferencji prasowej kandydat Lewicy na prezydenta europoseł Robert Biedroń.