– Pierwszym państwem, do którego ja bym pojechał, byłyby Węgry. To tylko i wyłącznie dlatego, że pamiętam jak stanęli murem za nami, wtedy kiedy cała UE krzyczała na nas i zdzierała z nas szaty porządnych chrześcijan. Chcę powiedzieć, że Berlin, Paryż, Madryt czy Waszyngton nie schodzą z celownika prezydenta Jakubiaka. Oczywiście, że te państwa też są w zakresie mojego zainteresowania. Jest jedno takie miejsce, do którego szczególnie chciałbym pojechać, to jest Bruksela, tam spotkałbym się z naszymi europosłami i powiedział im, że żadne orzeł do własnego gniazda nie robi – mówił Marek Jakubiak podczas debaty prezydenckiej TVP.