10 maja wyborów nie będzie. Być może będą 23 maja, może będą w sierpniu. Wczoraj pojawiła się wrzutka, że a może wymyślą taki wariant, że prezydent Duda złoży dymisję i wtedy będą w lipcu. Po pierwsze ja już jestem dość doświadczony w obserwowaniu życia politycznego w Polsce albo na tyle, że wiem, że czasami wypuszcza się flary po to, żeby zgubić pogoń. Poza tym Jarosław Kaczyński najprawdopodobniej próbuje za wszelką cenę pokazać, że ma kontrolę nad sytuacją przed środą, w której może się okazać, że kontroli nad sytuacją nie ma – mówił Szymon Hołownia podczas konferencji prasowej.