Moim zdaniem wybory 10 maja są fizycznie nie do przygotowania i chyba obóz rządzący zaczyna zdawać sobie z tego sprawę i szuka innych rozwiązań. W kuluarach sejmowych słychać o tym, wczoraj było że 10 maja to termin niemożliwy nawet przy przegłosowaniu ustawy, przy wygraniu głosowania przez PiS w Sejmie i wejście jej w życie 8 [maja], bo to zbyt krótki okres czasu, żeby była możliwość nawet dostarczenia fizycznie tych pakietów wyborczych. Jest tak wiele niewiadomych, przecież ta ustawa nie weszła w życie, ona nie funkcjonuje, nie ma potwierdzenia odbioru – stwierdził Władysław Kosiniak-Kamysz w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.