Gdyby rządzący mieli intencję przeprowadzić wybory w bezpieczniejszym terminie, to bez naruszania konstytucji ogłoszenie stanu klęski żywiołowej, 90 dni karencji wyborczej i wybory zaraz później niczego by nie naruszały i jest to najprostsze rozwiązanie, o którym piszą byli prezydenci i premierzy w liście do rządzących” – mówił w rozmowie z Bogdanem Rymanowskim w „Gościu Wydarzeń” w Polsat News marszałek Senatu Tomasz Grodzki.