Była długa dyskusja na ten temat. Lekarze wskazywali jednoznacznie, że ze względu na charakter usług wykonywanych w salonach fryzjerskich, czyli bardzo blisko kontakt fizyczny pomiędzy fryzjerem, a klientem, zachodzi poważne niebezpieczeństwo zarażenia, jeżeli okazałoby się, że fryzjer jest chory, to w ciągu jednego dnia mógłby zainfekować wiele osób, które z kolei stałyby się nosicielami koronawirusa i osobami, które przekażą chorobę dalej. Stąd też lekarze taką rekomendację wydali. Tak jak powiedziałem, opieramy się na rekomendacjach i wytycznych ekspertów – mówił Michał Dworczyk w rozmowie z Jackiem Prusinowskim w „Sednie sprawy” Radia Plus.