To są akurat posłowie, którzy są pierwszą kadencję w parlamencie, więc być może nie wszyscy sobie zdają sprawę, co oznacza tego rodzaju głosowanie i rozbicie klubu. To po prostu oznacza utratę większości przez rząd i przejście na model rządu mniejszościowego, który w polskich warunkach raczej się dotąd w historii nie sprawdzał albo przyspieszone wybory parlamentarne. Chyba, że w tym parlamencie ukształtuje się inna większość, ale ja w większość, w której z jednej strony będzie Jarosław Gowin, a z drugiej Adrian Zandberg czy pan Czarzasty, nie wierzę – mówił Adam Bielan w rozmowie z Marcinem Wikło w „Kwadransie politycznym” TVP1.