– Przyjechałam do Poznania, bo tutaj można się wielu rzeczy nauczyć. To było to pierwsze miasto, które podjęło decyzję, że w związku z koronawirusem, należy pomyśleć o zamykaniu szkół. Tutaj dano sobie świetnie radę z pomocą dla osób do których jest skierowana przemoc domowa, dano kobietom szansę, żeby były bezpieczne i od początku myślano o przedsiębiorcach, o tym, żeby zachować miejsca pracy, po to żeby np. mogły funkcjonować rynki w mieście. To tutaj zwrócono uwagę, że rower nie zagraża w rozprzestrzenianiu się koronawirusa. Bardzo dobre i mocne pomysły. To tutaj rozwiązano problem, o którym mówiłam wczoraj na konferencji, jak należy zorganizować pracę w DPS-ach, żeby pensjonariusze czuli się bezpieczni. Przyjechałam do Poznania, żeby porozmawiać o tym, co zrobić, abyśmy szybko mogli przywrócić naszą gospodarkę, żebyśmy mogli ją odmrozić. I wiem jedno, że do tego potrzebne są trzy rzeczy. Po pierwsze, potrzebna jest większa ilość testów, o czym mówimy nieustannie od wielu tygodni. Po drugie, potrzebne jest zaufanie do przedsiębiorców, osób które wykonują zawód, bo każdy przedsiębiorca che mieć zdrowych pracowników, nie chce nikogo zarażać, chce żeby można było funkcjonować normalnie. Dlatego trzeba z nimi rozmawiać i znaleźć, pokazać im takie możliwości pracy, żeby firmy mogły działać. My z tym wirusem, z tego co mówi minister Szumowski, będziemy żyli wiele lat. Dlatego musimy nauczyć się pracować w takich warunkach, tak przygotować nasze miejsca pracy, żeby było to bezpieczne dla pracowników czy dla klientów korzystających z usług. Dotyczy to także małych przedsiębiorców. Dlaczego fryzjerzy nie mogą pracować? Trzeba im to wytłumaczyć. Jakie mają spełnić warunki, żeby mogli pracować – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska na briefingu prasowym w Poznaniu.
– Trzeba podjąć odważną decyzję, kiedy będziemy mogli zacząć normalnie funkcjonować. Skoro rząd mówi o tym, że w czerwcu mogą się już odbyć egzaminy dla ośmioklasistów, to może to ten czas, żebyśmy powiedzieli, że w czerwcu po dyskusjach, konsultacjach, zbudowaniu zaufania, będziemy poszczególne gałęzie naszej gospodarki budzić do życia i normalnie funkcjonować. To ten czas, że trzeba przedsiębiorcom nie mówić, że będzie to kiedyś, tylko podać daty i powiedzieć co mają zrobić, żeby te daty były realne – mówiła dalej kandydatka Koalicji Obywatelskiej na prezydenta.