Do roku 2030, 50% energii powinno pochodzić ze źródeł odnawialnych. To jest ambitny, ale możliwy plan. Postawmy szczególnie na energetykę słoneczną. Zacznijmy fedrować ze słońca, a nie kilometr pod ziemią. Druga sprawa to mała retencja. Dla rolnictwa, dla przemysłu, dla usług komunalnych, dla tego, żebyśmy mieli po prostu wodę, a nie tak jak w Skierniewicach rok temu gdy była susza i zabrakło wody w kranach. Dzisiaj rozmawiamy, kiedy plonie Biebrzański Park Narodowy. Dziękuję za te wszystkie wezwania, podpisuję się pod nimi. Tak, musimy pomóc. Dziękuję strażakom ochotnikom. Rozmawiamy w momencie, kiedy poziom Wisły w Warszawie, to 60 cm. Rok temu, kiedy była susza, było 90 cm. Rozmawiamy w momencie, kiedy zasoby Polski są niższe, niż jedne z najniższych w Europie, przypadające na jednego mieszkańca. Niższe ma Cypr, Czechy, Dania czy Malta. Reszta krajów ma więcej wody. Trzecia sprawa to żywność. Zerowy VAT na zdrową żywność. Też dostępność do wody dla rolnika. Zwolnienie z dopłat i możliwość budowania małych zbiorników retencyjnych. No i walka ze smogiem. Sprawa niezwykle ważna, bo 45 tys. naszych rodaków rocznie umiera z powodu zanieczyszczenia środowiska. Wymiana pieców, wymiana kopciuchów, dofinansowanie 75% dla wszystkich, a dla tych, którzy spełnią kryterium dochodowe 100%. To są cztery najważniejsze punkty, które będę rozwijał. Nie dziwię się, że nie ma z nami Andrzeja Dudy, bo on ma rozterki czy człowiek ma wpływ na zmiany klimatyczne – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz podczas debaty Onetu, RMF i Gazety.pl.