Wiem, że takie spekulacje pojawiły się w mediach [o stanowisku marszałka Sejmu], ale one mają charakter spekulacji czysto medialnych. W tym parlamencie możliwa jest tylko jedna stabilna większość rządowa. To jest większość Zjednoczonej Prawicy i będę dążył tak długo, jak to będzie możliwe, żeby taki większościowy rząd Zjednoczonej Prawicy przetrwał i rządził Polską do 2023 roku – stwierdził Jarosław Gowin w rozmowie z Konradem Piaseckim w „Rozmowie Piaseckiego” TVN24.

Tak, wspólne rządy PiS, Porozumienia to rozwiązanie najlepsze dla Polski. Każdy inny układ rządowy w tym parlamencie byłby chybotliwy, rozrywany ogromnymi sprzecznościami. Nie mówię, że nie ma napięć w obozie Zjednoczonej Prawicy, chociażby spór wokół terminu 10 maja jest dowodem na to, że różnimy się w niektórych kwestiach, ale czy wyobraża pan sobie rząd od, strzelam, Adriana Zandberga po Krzysztofa Bosaka? – mówił dalej.

Być może na taki scenariusz [rządu mniejszościowego Mateusza Morawieckiego, bez Porozumienia] zdecydują się liderzy PiS. Tego nie mogę wykluczyć. Nie jest to scenariusz, który chciałbym realizować, ale biorę ten scenariusz pod uwagę. Trudno żebym nie brał pod uwagę jakiegokolwiek realistycznego scenariusza, jeżeli mamy rzeczywisty spór w sprawie 10 maja., no to może się okazać, że konsekwencją tego sporu będzie utrata większościowego charakteru przez rząd premiera Morawieckiego. Na pewno nie jest taka jest intencja Porozumienia i na pewno my do tego dążyć nie będziemy – zaznaczył lider Porozumienia.