– Jest obszarów bardzo ważnego życia dla nas, które nie jest – moim zdaniem – dostateczne zaopiekowane. Chciałam powiedzieć dzisiaj o kulturze. Ostatnio w Sejmie wicepremier Gliński powiedział, że na kulturę, na pomoc dla ludzi kultury przeznacza 4 mld zł. A potem odpowiadając na pytania, powiedział o pieniądzach na cyfrową filmotekę, teatr, na to, co się dzieje w sieci. Powiedział o tym, że będzie wsparcie 2,5 mln dla ludzi, którzy potrzebują zapomóg. I tka naprawdę nie wie, gdzie są te miliardy, o których on mówił. Powiedział że będą pieniądze na programy, że te programy są rozpisywane. To prawda, są rozpisywane. Tylko zanim te programy będą rozpisywane, być realizowane, to będzie jesień, a przecież ludzie kultury, a to jest ogromna rzesza ludzi, to nie tylko artyści, ale animatorzy kultury, ludzie którzy pracują w małych ośrodkach, oni zostali bez środków do życia. Więc jak oni mogą czekać na wsparcie i pomoc na jesieni? Ta pomoc jest potrzebna tu i teraz. Pomoc da im szansę przeżyć, przetrwać ten trudny okres, kiedy dostaną ją dzisiaj. Bardzo się cieszę, że mówi się, że będzie tyle pieniędzy na kulturę, tylko chciałabym wiedzieć, jakie wsparcie dostaną ludzie zajmujący się kulturą, bo mam wrażenie, że mówimy o wielkich programach, ale tu i dzisiaj tej pomocy dla nich nie ma. I to pytanie do premiera Glińskiego. Niech nam odpowie, jak zamierza wydać te 4 mld zł, bo te 4 mld zł to tak naprawdę całe pieniądze, jakie rocznie wydaje się na kulturę. Więc dobrze, że tych pieniędzy ma być dużo, tylko na co będą wydane, bo na razie słyszę tylko o obietnicach – stwierdziła Małgorzata Kidawa-Błońska na briefingu przed Sejmem.