PiS z jednej strony prze do tego, żeby wybory były 10 maja, robi koło tego wielki szum. Z drugiej strony przygotowuje plan wyborów korespondencyjnych, który będzie niesłychanie trudny do przeprowadzenia. Widać, że również składa inne propozycje. Myślę, że chodzi tutaj o wprowadzenie pewnego chaosu, po to, żebyśmy rozmawiali o wyborach, zamiast o tym, co nurtuje naszych współobywateli – mówił Rafał Trzaskowski w rozmowie z Beatą Lubecką w programie „Gość Radia ZET”.