Jak strasznie źle dzieje się w państwie, gdzie pod płaszczykiem pandemii próbuje się na nieszczęściu ludzi budować politykę, jak polskie państwo kłamie rano, wieczorem i w nocy na temat testów. Mówią, że Polska może testować do 20 tysięcy. Testują kilkanaście, a ostatnio 4-5 tysięcy dziennie. Dlaczego tak się dzieje? To jest pierwsze pytanie, które chcemy zadać ministerstwu zdrowia. Skoro możecie więcej i są ludzie, którzy oczekują testowania, są ludzie, którzy dopominają się o możliwość testów, są pracownicy ochrony zdrowia, którzy powinni być testowani, dlaczego nie testujecie? Słowa ministra Szumowskiego o tym, że się nie zgłaszają, są słowami nieprawdziwymi” – mówiła na konferencji prasowej w Sejmie Barbara Nowacka z Inicjatywy Polska.

Testów ciągle w Polsce nie widać. Przepustowość 20 tysięcy na dobę. Realia są takie, że przeprowadza się ich 4-6 tysięcy. Trzeba postawić polityczną tezę, że wszystko wskazuje na to, że państwo polskie podjęło decyzję, żeby ograniczając liczbę testów, informować opinię publiczną, że jest ograniczona liczba chorych. Najgorsze, co w stanie epidemii może zdarzyć się społeczeństwu, to rząd, który kłamie” – dodawał Cezary Tomczyk z KO.