Nie tylko mnie zbulwersował. Zbulwersował rzesze rodaków. Zbulwersował najbardziej tych, którzy nie mogli wziąć udziału w pogrzebie najbliższych, bo mogło być tylko 5 osób, którzy od wielu lat codziennie przychodzili na cmentarz. Myślę, że wielu było niezwykle przykro, że władza, która daje nakazy, ograniczenia, sama z tych ograniczeń nie robi sobie kompletnie nic” – mówił w rozmowie z Moniką Olejnik w „Kropce nad i” w TVN24 kandydat Koalicji Polskiej na prezydenta prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.

To było przykre i nieludzkie dla tych, którzy mają swoich najbliższych, chcieli uczestniczyć w wydarzeniach, uroczystościach pogrzebowych i nie mogli” – dodawał.